sobota, 19 listopada 2011

Łososiowo-krewetkowy seafood chowder

To bardzo pożywna i rozgrzewająca zupa rybna. Tym razem zrobiłam ją ze świeżego łososia i krewetek. Najsmaczniejsze chowdery jakie jadałam zawierały też małże, kalmary a czasem kilka rodzajów ryb. Do mojego chowdera dodałam dużo koperku - taki polski akcent w tej nie polskiej zupie :-)


Składniki

1,5 l wody
1 kg wypatroszonego łososia
20 dag krewetek (drobnych)
marchewka
pietruszka
seler
3 duże łyżki koperku (mrożonego lub świeżego)
250 ml kwaśnej śmietany 18%
sól, pieprz

Przygotowanie

Łososia filetujemy. Odciętą głowę i ogon wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy na średnim ogniu razem z całą marchewką, selerem i pietruszką ok. 20 minut. Następnie dodajemy dokładnie obrane z kości filety z łososia. Staramy się kłaść je delikatnie, tak aby nie rozpadły się w trakcie gotowania. Gotujemy na małym ogniu 10 minut. Ostrożnie wyciągamy filety. Pozostały wywar przecedzamy przez drobne sitko, tak aby oddzielić wszystkie ości.
Pozbawiony ości wywar wstawiamy do gotowania, gdy zawrze - wrzucamy krewetki i gotujemy max. 10 minut. W tym czasie mięso z filetów dzielimy na drobne kawałki (ponownie upewniamy się, że pozbyliśmy się wszystkich ości). Marchew, selera i pietruszkę wyjęte z wywaru można ewentualnie zetrzeć na drobnej tarce i dodać do zupy (ja nie dodaję, wolę bez).
Kawałki łososia dorzucamy do wywaru rybnego z krewetkami. Hartujemy śmietanę i dodajemy do wywaru, zagotowujemy. Następnie doprawiamy solą i pieprzem (świetnie smakuje z jego dużą ilością, na ostro). Na koniec dodajemy koperek.

Kurczak w ziołach zapiekany z oliwkami i serem roquefort

Ze zwykłego kurczaka też można ugotować coś interesującego. Zielone i czarne oliwki świetnie smakują w połączeniu z serem roquefort. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesuszyć mięsa podczas zapiekania.



Składniki (dla dwóch osób)

2 piersi z kurczaka
10 oliwek zielonych
10 oliwek czarnych
10 dag sera roquefort
pieprz, sól, papryka czerwona, rozmaryn, tymianek (lub inne zioła wedle upodobań)

Przygotowanie

Piersi z kurczaka przekrawamy na połowę, pozostawiając połączenie na jednej, dłuższej krawędzi (filet ma wyglądać tak, jak rozłożona książka).
Delikatnie rozbijamy mięso, solimy i pieprzymy. Oliwki i ser kroimy na drobne plasterki, mieszamy i układamy na przygotowanym mięsie. Mięso składamy (tak jakbyśmy zamykali książkę). Używając tłuczka delikatnie łączymy krawędzie, aby farsz nie wydostał się na zewnątrz podczas gotowania. Posypujemy papryką i ziołami i wkładamy do nagrzanego piekarnika.
Zapiekamy w 150 stopniach ok. 20 minut (przed wyjęciem należy sprawdzić, czy mięso się upiekło).

piątek, 11 listopada 2011

Ciasto czekoladowe z czarną porzeczką i rodzynkami

Czekolada, czarna porzeczka, rodzynki i dużo alkoholu :-) Najlepiej podawać je schłodzone, gdy jest ciepłe - szybko się rozpływa. To bardzo słodkie ciasto, ale niezwykle smakowite.

Masę czekoladową można przygotować też z masła (łącząc je z czekoladą i ugotowanym budyniem), ale ja raczej opieram masy na serku mascarpone bo nie lubię maślanych mas.



Składniki (na blachę 35x25 cm)

Biszkopt:

6 dużych jajek
300 g cukru pudru
100 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej

Masa czekoladowa do przełożenia:
2 opakowania serka mascarpone
1 czekolada mleczna
2 czekolady gorzkie

Masa rodzynkowa:
40 dag rodzynek
200 ml wódki
1 czekolada gorzka
1 czekolada mleczna
1/4 kostki masła

A także:
Słoik konfitury z czarnej porzeczki

Przygotowanie

Na kilka godzin przed pieczeniem ciasta rodzynki zalewamy alkoholem, aby porządnie nasiąkły. Przygotowujemy biszkopt według tego przepisu. Następnie biszkopt przekrawamy na 2 części. Obydwa blaty ciasta ponczujemy alkoholem, w którym moczyły się rodzynki.

Pierwszy blat smarujemy konfiturą z czarnej porzeczki, a następnie połową masy czekoladowej. Nakładamy drugi blat, ponczujemy i smarujemy pozostałą częścią masy.

Przygotowujemy masę rodzynkową:
masło rozpuszczamy razem z czekoladą. Dodajemy rodzynki (już bez alkoholu) i intensywnie mieszamy. Masę rodzynkową wykładamy na ciasto.

Wkładamy do lodówki (najlepiej na całą noc) i podajemy schłodzone.

niedziela, 6 listopada 2011

Czosnkowe penne z krewetkami i suszonymi pomidorami

Jednym z powodów dla których żałuję, że nie mieszkam nad morzem jest brak naprawdę świeżych owoców morza (trudno do tej kategorii zaliczyć to, co można kupić w marketach). Najbardziej brakuje mi moich ulubionych muli, które uwielbiam. Niedawno miałam okazję zawitać na chwilę do Lille we Francji, które słynie z muli (podawanych z frytkami) i gdzie pierwszy raz w życiu widziałam fast food serwujący mule :-) Raj na ziemi!
No ale dzisiaj nie o mulach, a o krewetkach i nie z Francji ale prosto z Wietnamu. Z lenistwa (nie znoszę patroszenia krewetek) - mrożonych. Mniej leniwym polecam kupno świeżych.
Krewetki świetnie smakują z czosnkiem i suszonymi pomidorami.


Składniki

500 g mrożonych krewetek (dużych)
opakowanie makaronu penne
pół słoika suszonych pomidorów
duża główka czosnku
świeża bazylia
sól, pieprz świeżo mielony
oliwa z oliwek

Przygotowanie


Krewetki rozmrażamy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Czosnek obieramy i rozgniatamy. Na rozgrzaną na patelni oliwę z oliwek (nie olej!) wrzucamy czosnek i podrumieniamy (nie przypiekamy zbyt intensywnie). Następnie na patelnię wrzucamy krewetki i podduszamy z jednej i drugiej strony (kilka minut), doprawiamy solą i pieprzem.

W tym czasie gotujemy makaron penne (al dente - powinien pozostać lekko twardy). Odcedzamy i dodajemy do niego 2-3 łyżki oliwy w której zanurzone były suszone pomidory.

Suszone pomidory siekamy na paseczki.

Na talerz wykładamy penne, następnie krewetki z czosnkiem. Dekorujemy pomidorami i bazylią.

środa, 2 listopada 2011

Zapiekanka pasterska

Prosty i smaczny domowy obiad. Koperkowe puree ziemniaczane połączone z mieloną wołowiną doprawioną pomidorowym smakiem. Na zimne i ciemne jesienne dni :-)


Składniki (dla 4 osób)

masa mięsna:
70 dag mielonej wołowiny
2 duże cebule
olej do podsmażenia mięsa
mały słoiczek koncentratu pomidorowego
sól, pieprz świeżo mielony, tymianek
2 jajka

puree:
1,5 kg ziemniaków
3 łyżki prawdziwego masła
3/4 szklanki mleka
ok. pół szklanki drobno posiekanego koperku lub pietruszki (świeże lub mrożone, nie suszone)

do posypania:
1/4 kostki masła
15 dag sera żółtego gouda


Przygotowanie

Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i podsmażamy na odrobinie oleju. Dodajemy mięso, obsmażamy a następnie dusimy razem z cebulą przez 15 minut. Dodajemy koncentrat i przyprawy, dokładnie mieszamy. Odstawiamy mięso do przestudzenia a następnie dodajemy jajka i dokładnie mieszamy na jednolitą masę. Masę mięsną przekładamy do wysmarowanego i wysypanego bułką tartą naczynia żaroodpornego, wyrównujemy powierzchnię.

Ziemniaki gotujemy do miękkości, do odcedzonych dodajemy mleko, masło i koperek/pietruszkę i dokładnie ubijamy na puree.
Ubite ziemniaki wykładamy na warstwę mięsa do naczynia żaroodpornego.

Na wierzch ścieramy na grubych oczkach tarki masło i żółty ser (masło zapobiega wysuszeniu puree).

Pieczemy ok. 20 minut w przykrytym naczyniu żaroodpornym w temp. 190 stopni C.





wtorek, 1 listopada 2011

Ciasto kokosowo-migdałowe z białą czekoladą i likierem amaretto

Znowu na słodko :-) Tym razem ciasto (a właściwie torcik) ze słodką kokosową masą, białą czekoladą i migdałami, moooooocno ponczowany likierem amaretto.



Składniki (na blachę o średnicy 25 cm)

Biszkopt:
6 dużych jajek
300 g cukru pudru
100 g mąki pszennej
100 g mąki ziemniaczanej

Masa kokosowa
2 opakowania (po 250 g) serka mascarpone 
100 g wiórek kokosowych
2 tabliczki białej czekolady
1/4 szklanki mleka

Ponczowanie
1/3 szklanki likieru amaretto

Dekoracja
100 g migdałów w płatkach

Przygotowanie

Biszkopt
Na godzinę przed pieczeniem wyciągamy jajka z lodówki (mają mieć temperaturę pokojową).
Oddzielamy żółtka od białek. Ubijamy białka z 1/2 cukru pudru oraz żółtka z 1/2 cukru pudru (minimum 8 minut).
Następnie delikatnie mieszamy oraz dodajemy przesianą dwukrotnie mąkę.

Wylewamy ciasto na tortownicę, której spód wyłożony jest papierem do pieczenia (uwaga: nie smarujemy boków tortownicy, bo ciasto może wtedy opaść).

Wkładamy do nagrzanego do  180 stopni C piekarnika i pieczemy 40 minut. Po zakończeniu pieczenia tort pozostawiamy w piekarniku do wystygnięcia.

Masa
Czekoladę z mlekiem rozpuszczamy w kąpieli wodnej i studzimy. Ubijamy serek mascarpone (ok. 2 minuty), dodajemy czekoladę i wiórki kokosowe i ubijamy na jednolitą masę.

Ostudzony biszkopt dzielimy na 3 części, każdą z nich ponczujemy likierem amaretto (nie żałujemy likieru ;-). Na kolejne blaty ciasta wykładamy masę i rozsmarowujemy. Wierzch i boki ciasta posmarowane masą posypujemy dokładnie płatkami migdałów.

Ciasto najlepsze jest schłodzone, po minimum kilku godzinach od przygotowania.